Gęsianka jest małą wioską położoną na pograniczu trzech gmin, z dala od głównych szlaków. Nieco zagubiona wśród lasów, mogła się zdawać bezpiecznym schronieniem nawet podczas strasznych wojennych dni. Niestety, to poczucie bezpieczeństwa okazało się złudne – tak w czasie okupacji, jak i wtedy, gdy dobiegała ona już końca, bowiem front dotarł i do tego cichego zakątka, a w pobliżu wioski przemieszczały się silne oddziały niemieckich wojsk pancernych oraz SS. Najczarniejszym dniem dla jej mieszkańców i osób, które tu się schroniły (a między innymi mieszkańców Mińska, Sokołowa i wysiedlonych z Wielkopolski), stał się 5 sierpnia 1944 r. Wtedy to, w odwecie za drobny incydent na moście przez rzekę Rządzę, hitlerowcy wysadzili piwnicę – schron, w którym ukrywało się 38 osób, w tym ośmioro dzieci. Nie były to zresztą jedyne ofiary, bowiem także w trakcie esesmańskiej obławy zginęło wielu niewinnych ludzi. W 20. rocznicę pacyfikacji w Gęsiance wystawiono pomnik, który przez wiele lat znajdował się pod opieką rodzin pomordowanych, miejscowej ludności oraz uczniów szkół z Mlęcina i Ludwinowa.